Wszystko zaczęło się od dnia, w którym do pewnego studenta teologii Uniwersytetu Karola w Pradze przemówił lew z mosiężnej kołatki wiszącej na starych drzwiach. Ów praski student, Jan, podłączył się tego samego wieczoru do internetu i dla próby wysłał na pierwszy lepszy adres kwestię, do sformułowania której skłonił go mówiący lew. Traf chciał, że ów przypadkowy adres był adresem Katedry Teologii Fundamentalnej Uniwersytetu we Freiburgu. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Wkrótce do rozmówców z Pragi i Freiburga dołączyło dwóch następnych: z Rzymu i Chalcedonu. Tak oto powstała sieć, sieć dialogu, wzajemnie prezentowanych i wiążących się ze sobą racji, racji wiążących z kolei ze sobą poszczególnych rozmówców. To początek niezwykłej powieści ks. Tomasza Węcławskiego, profesora naszego poznańskiego seminarium i jednego z najciekawszych teologów co najmniej w polskiej skali. Profesor piszący powieści nie budzi naszego zdziwienia. Wszak C.S.Lewis napisał swe "Opowieści z Nami", jego kolega Tolkien - "Władcę pierścieni", a U.Eco - "Imię róży" by wymienić tylko kilka postaci i książek. Czy jednak można napisać powieść, której przedmiotem będą kluczowe zagadnienia z teologii fundamentalnej? To zdawałoby się karkołomne, by nie rzec niewykonalne zadanie jednak się udało, co jest wielkim sukcesem Autora.
Powstała w ten sposób książka niezwykła, wciągająca, a momentami wręcz pasjonująca: książka niezwykle bogata intelektualnie, poszerzająca horyzonty myślenia, a zarazem kształtująca jakąś nową duchową wrażliwość. Trudno wyczerpać całe bogactwo warstw, jakie tam znajdziemy. Prócz omówienia owych - jak wspomniałem -kluczowych kwestii teologii fundamentalnej, przede wszystkim historyczności Jezusa, powieść Węcławskiego uczy nowej metodologii myślenia nie tylko teologicznego, ale i naukowego w ogóle. Jej istotą jest właśnie pojęcie sieci, a więc czegoś, co nie ma jednego centralnego punktu, lecz w czym każda z istniejących odrębnie racji łączy się i wiąże z innymi, współistniejąc obok nich i wchodząc z nimi w dialog. Proszę się jednak nie obawiać. Książka Węcławskiego napisana jest o wiele prostszym językiem; wielki talent jej Autora polega miedzy innymi na tym, że potrafi o rzeczach trudnych mówić językiem zrozumiałym, bez spłycania zarazem zagadnienia. Już dla samego zobaczenia, jak on to zrobił, warto przeczytać te książkę. Jeśli więc chcesz Czytelniku przeżyć prawdziwą intelektualną, duchową i literacką przygodę - sięgnij po "Sieć". Gwarantuję - nie zawiedziesz się!