Wakacje... szybko minęły i pozostały nam po nich wspomnienia w postaci zdjęć i zakupionych pamiątek. Ale czy tylko tyle? Nie! Pozostały nam w pamięci uśmiechy dzieci i młodzieży, radość i wdzięczność rodziców, które udzielały się im poprzez ich pociechy oraz otwarte serca wielu anonimowych i ofiarnych osób. Tak w skróci można podsumować czas tegorocznych wakacji. Ale zacznijmy od początku.
Organizowane od kilkunastu lat przez Parafię NMP Matki Kościoła na Świerczewie Wakacje Filipińskie to kilku etapowe przedsięwzięcie, do realizacji którego angażuje się wiele osób, począwszy od dorosłych, a skończywszy na młodzieży pomagającej i dzieciach biorących udział w wyjazdach, półkoloniach i rozgrywkach piłkarskich. Łączna ilość osób, które wzięły udział w wakacjach w charakterze uczestników i opiekunów to ok. 500 osób: dzieci, młodzieży i dorosłych. W czasie wakacji, począwszy od długiego weekendu po Bożym Ciele, a skończywszy na ostatnim weekendzie sierpnia zorganizowaliśmy między innymi pielgrzymkę dzieci i rodziców do Częstochowy, wyjazd w góry dla dzieci i młodzieży z Grup Liturgicznych, cotygodniowe wyjazdy w środy, półkolonie, a także festyn dla dzieci i turniej piłkarski.
Chociaż wakacje rozpoczynały się końcem czerwca, dzieci i młodzież wraz z rodzicami z naszych grup parafialnych już w weekend po Bożym Ciele uczestniczyli w pielgrzymce do Częstochowy. Pielgrzymkę prowadził ks. Grzegorz. Wyruszyli w sobotę rano, by po drodze nawiedzić Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Tam została odprawiona Msza św. w intencji naszych rodzin. Wraz z nami we Mszy św. uczestniczyły dzieci z Poznania z Łazarza i Szamotuł z ks. Tomaszem Kozicą. Wszystkich nas przywitał ks. Kustosz sanktuarium. Po Mszy był czas aby zjeść obiad, zwiedzić rynek Kalisza i chwile odpocząć. Od św. Józefa droga wyruszyli już do Częstochowy na spotkanie z Matka Bożą. Przyjęły nas do siebie siostry Szarytki. Wieczorem każdy spieszył do Kaplicy Matki Bożej, aby przywitać się z Czarną Madonna i uczestniczyć w Apelu Jasnogórskich. Nie było to jedyne spotkanie z Matką, bo niektórzy już po godz. 5.00 spieszyli ponownie do kaplicy jasnogórskiej, aby wsłuchać się w fanfary i spoglądać na odsłaniające się oblicze Maryi. Dużym przeżyciem dla wszystkich był udział w Spotkaniu Podwórkowych Kółek Różańcowych na Błoniach pod Wałami Jasnogórskimi.
Od godz. 11.00 dzieci brały udział w konkursach, koncercie zespołu "Armia dzieci" i modlitwie różańcowej. O 13.00 Mszy św. przewodniczył ks. Bp Antoni Długosz. W sposób obrazkowy wygłosił do dzieci i rodziców kazanie. Sięgając do życiorysu św. Jana Pawła II zachęcał dzieci do modlitwy różańcowej i sumiennego wypełniania swoich codziennych obowiązków. Ks. Grzegorz dostąpił zaszczytu, aby być najbliżej ks. Biskupa w czasie tej Mszy św. Po Mszy św. i obiedzie wyruszyliśmy w drogę powrotną do Poznania.
Kolejnym punktem Filipińskich Wakacji był tygodniowy wyjazd dzieci i młodzieży wraz z opiekunami w pierwszym tygodniu lipca do Zakopanego. Po nocnej podróży pociągiem i zakwaterowaniu, odbyła się pierwsza górska wyprawa, aby rozruszać swoje nogi. Na początek Gubałówka a w środę wędrówka przez Boczań do schroniska na hali Gąsienicowej i na Jaszczurówkę. Wieczorem, ze względu na deszcz, graliśmy w kalambury. W czwartek wyprawa górska rozpoczęła się Mszą św. w kaplicy u Braci Albertynów na Kalatówkach. Tego dnia zdobyliśmy Sarną Skałę i spoglądaliśmy z jej szczytu na krzyż na Giewoncie. Wieczorem ministranci podzieleni na trzy drużyny, rozpoczęli turniej piłkarski. Regulamin rozgrywek przygotowali i prowadzenie turnieju zajęli się Kuba, Michał i Bartek. Rozgrywki kontynuowano jeszcze 2 kolejne wieczory. Pierwsze miejsce zajęła drużyna Bartka. Piątek był dniem odpoczynku od górskich wycieczek. Tego dnia byliśmy w Aquaparku w Zakopanym. Kilka zjeżdżalni i basenów umożliwiło każdemu skorzystanie z wodnego szaleństwa. Po południu uczestniczyliśmy we Mszy pierwszo piątkowej w kościele św. Rodziny przy Krupówkach. Była również chwila, aby pospacerować po Krupówkach i zrobić pierwsze zakupy. W sobotę powróciliśmy na górskie szlaki. Tym razem czekał nas spory wysiłek zdobycia Kasprowego Wierchu. Szczęśliwie każdemu udało się zdobyć ten szczyt. Niedziela była dniem pielgrzymkowych. Najpierw udaliśmy się do Kalwarii Zebrzydowskiej. Odprawiliśmy drogę krzyżową przechodząc od kaplicy do kaplicy aż na Kalwarię. Wspominaliśmy osobę Ojca św. Jana Pawła II, który często pielgrzymował do tego miejsca. W kaplicy Cudownego obrazu powierzaliśmy Matce Bożej nas i nasze rodziny. Z Kalwarii udaliśmy się do Wadowic, miejsca urodzenia Karola Wojtyły. Były lody i kremówki. Następnie pojechaliśmy do Jabłonki, rodzinnej miejscowości ks. Grzegorza. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św. w kościele parafialnym "Przemienienia Pańskiego" i grillu, który przygotowali dla nas rodzice ks. Grzegorza. Z Jabłonki wracaliśmy do Zakopanego. W ostatni dzień nawiedziliśmy sanktuarium Matki Bożej na Krzeptówkach i mogliśmy zaopatrzyć się w specjały regionalne tj oscypki na Krupówkach. Cały tydzień dopisał nam słoneczna pogoda i siły na górskie wędrówki.
Dalsza część wakacji to cotygodniowe wyjazdy dzieci, młodzieży z opiekunami w różne miejsca naszej Wielkopolski. Rozpoczyna ją zawsze pielgrzymka do Sanktuarium przyjaciela dzieci bł. Edmunda Bojanowskiego do Żabikowa. Nie zapominamy w czasie tej wędrówki o nawiedzeniu obozu pracy w Żabikowie, aby pomodlić się za naszą Ojczyznę. Po modlitwie u bł. Edmunda zwiedziliśmy piekarnie Butków w Luboniu. Jak zawsze zostaliśmy poczęstowani ciepłym plackiem z truskawkami. W kolejna środę czekała dzieci wycieczka do Jaszkowa do stadniny koni. Dzieci mogły zwiedzić obiekty stadniny oraz przejechać się na koniach. Kolejny wyjazd odbył się do Kiekrza do miejsca, gdzie przez jakiś czas przebywała św. siostra Faustyna. Tam udaliśmy się nad Jezioro Kierskie do miejsca objawienia się Pana Jezusa oraz uczestniczyliśmy w spotkaniu z siostrami Miłosierdzia. W czasie sierpniowych wyjazdów dzieci podróżowały na Lednicę do miejsca słynnych młodzieżowych spotkań przy Bramie Rybie oraz na Ostrów Tumski. Wielkim zainteresowaniem dzieci cieszył się wyjazd na lotnisko wojskowe do Krzesin.
Ostatnim elementem w naszych wakacjach były Półkolonie od 18 do 22 sierpnia. Wzięło w nich udział ponad 30 dzieci, które zostały podzielone na kilka grup różniących się kolorami. Każdego dnia dzieci czekały różne atrakcje prowadzone przez młodzież. Każdy dzień rozpoczynaliśmy porankami filmowymi. Pierwszego dnia były gry i zabawy integracyjne oraz zajęcia w grupach tj. rysunkowa, strzelecka, piłkarskie. Wtorek po śniadaniu udaliśmy się na squash przy ul. Góreckiej. Środowy wyjazd był na oś Piastowskie do POSiRu. W dwóch grupach dzieci i młodzież mogli porywalizować na kręgielni. I mniejsi i starsi mieli przy tym wiele zabawy. Między czasie dzieci bawiły się na placu zabaw bądź grały w piłkę. Czwartek odbyła się pielgrzymka na Świętą Górę. Tam uczestniczyliśmy we Mszy św. przed obrazem Matki Bożej Róży Duchownej. Następnie udaliśmy się na basen do Gostynia. Tam w świecie wodnych zabaw, można było popływać w basenie lub zjeżdżać na zjeżdżalni. Ostatni dzień odbyły się gry i zabawy na boisku przy ul. Korfantego.
Dniem najbardziej zapamiętanym z całych naszych Filipińskich Wakacji będzie Festyn dla dzieci oraz VII Parafialny Turniej Amatorskich Drużyn Piłkarskich o Puchar św. Filipa Neri. Do rywalizacji zgłosiły się 22 drużyny w 3 kategoriach (4 w młodzikach, 10 w juniorach i 8 w seniorach). W sumie ok. 220 zawodników. Rozgrywki odbywały się na boiskach przy ul. Buczka i ul. Korfantego. Po rozgrywkach grupowych i finałowych Puchar zdobyły: w kategorii młodzików drużyna z Parafii NMP Bolesnej z Łazarza, w kategorii juniorów Bajora ze Świerczewa a w kategorii seniorów Watacha z os. Przyjaźni. Turniej cieszy się popularnością nie tylko wśród piłkarzy z naszego osiedla (9 drużyn), ale także spoza niego. W 2007 roku w Pierwszym Turnieju o Puchar św. Filipa Neri wzięło udział 6 drużyn, a dziś 22. Oprócz turnieju także odbywał się Festyn dla dzieci z grami i zabawami. Za udział w poszczególnych konkurencjach, dzieci wypełniały karty konkursowe, które upoważniały je do odbioru nagród. Wszystkie konkurencje prowadziła młodzież z naszego Oratorium. Nie zabrakło w tym dniu także smacznego poczęstunku tj. frytek, pizzy, kiełbasek z grilla i oczywiście ciasta, kawy i herbaty.
Filipińskie Wakacje 2014 przeszły już do historii i pozostają w naszej pamięci. Pozostaje na koniec wyrazić wdzięczność wszystkich zaangażowanym w to przedsięwzięcie. Począwszy od ekipy organizatorów aż do wszystkich uczestników. Nie będę w tym miejscu wymieniał poszczególnych osób, ale jestem im bardzo wdzięczny za ich zaangażowanie. Zwłaszcza podziękowanie należy się młodzieży starszej i młodszej, która wiele natrudziła się w czasie wyjazdów, półkolonii, festynu i turnieju. Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom i sponsorom, bez których nie moglibyśmy zorganizować tych wakacji.