Od pierwszych wieków naszej ery chrześcijanie czcili na różne sposoby Matkę Bożą. Kult ten, szczególnie w Bizancjum, znajdował swój wyraz w liturgii, a także w poezji. Jednym z najwspanialszych dowodów miłości, jaką otaczano Matkę Pana, jest hymn ku czci Bogurodzicy "Akathistos" Współcześnie historycy przypisują jego autorstwo pochodzącemu z Syrii diakonowi, świętemu Romanowi Pieśniarzowi, archiwiście i zakrystianowi kościoła Hagia Sophia. Przebywał on w Konstantynopolu między 515 a 556 r. Tam też napisał on Akatyst. Greckie słowo "Akathistos" oznacza "hymn śpiewany na stojąco". W ten sposób Akatyst po raz pierwszy został wykonany dnia 7 sierpnia 626 r., gdy dzięki opiece Bogurodzicy Konstantynopol został uratowany przed atakiem pogańskich Awarów. Gwałtowny huragan rozpędził nieprzyjacielską flotę, rzucając statki na wybrzeże niedaleko sanktuarium Deipara - Matki Bożej w Blachernach, dzielnicy Konstantynopola. Ludność miasta miała wtedy spędzić całą noc śpiewając na stojąco hymn ku czci Bogurodzicy, dziękując Jej w ten sposób za ratunek. Akatyst ku czci Bogurodzicy, znany nam obecnie, został poprzedzony późniejszą 12-strofową pieśnią dedykacyjną. Jak już wspomniano jest to utwór poetycki o specyficznej konstrukcji. Składa się z dwudziestu czterech zwrotek, rozpoczynających się od kolejnych liter alfabetu greckiego. Zwrotki te nazywają się kondakionami i ikosami (są one poetyckimi kazaniami), i następują po sobie przemiennie. Kondakion wykonywany jest solo, a jego zakończenie stanowi wezwanie do Bożej Rodzicielki "Witaj Oblubienico Dziewicza". Natomiast ikos śpiewany jest przez chór i kończy się potrójnym "Alleluja!". Na przemian przeplatają się teksty maryjne i chrystologiczne. Każda strofa zaczyna się od zapowiedzi wydarzenia lub tajemnicy, którą rozważamy w kolejnych wezwaniach.
Wszystkie wezwania mają formę pozdrowienia. Zaczynają się bowiem od słowa chaire (gr). Zwrot chaire przyjął się również w języku łacińskim i tłumaczony jest ave. W języku polskim oddaje się trojako: bądź zdrów, witaj i raduj się. Gdy w VII wieku Akatyst został przetłumaczony na łacinę i przyjęty do liturgii Kościoła na Zachodzie. Zwrot ave był dla wszystkich jednoznaczny. Od czasu przetłumaczenia Akatystu, wywierał on przemożny wpływ na całą poezję Maryjną, a szczególnie w okresie średniowiecza. Choć nie wszędzie, ale hymn ten, jako oficjum wotywne jest do dziś uroczyście celebrowany. Z zasady śpiewa się go przed obrazem Matki Bożej. Liturgia greko-katolicka i prawosławna włączają go do nieszporów.
Akatyst, podobnie jak inne hymny i modlitwy Maryjne, jest w swej istocie chrystologiczny. Jego treść koncentruje się wokół tematu Wcielenia i obecności Maryi w Tajemnicy Wcielenia. Na przemian przeplatają się w nim teksty Maryjne i chrystologiczne. Pierwsza część Akatystu poświęcona jest dzieciństwu Chrystusa, druga natomiast jest kontemplacją tajemnicy Wcielenia. Jest on jednocześnie trwałym świadectwem rozwoju mariologii.
Przypomnijmy dla porządku, że w pierwszych wiekach szczególnie zacięte spory prowadzono wokół kilku tematów, jeden z których było Boże Macierzyństwo Maryi. Zanim Sobór Efeski (431) wyraźni ogłosił Boże Macierzyństwo Maryi w powiązaniu z tajemnicą Wcielenia, a Synod Laterański (639) potwierdził uroczyście decyzje Soboru Efeskiego, wielu Ojców Kościoła wskazywało na tę prawdę. Ich refleksja odcisnęła swoje piętno i na strofach Akatystu. Powoływali się oni najczęściej na źródła biblijne. Z tego okresu pochodzi znane nam określenie Maryi jako nowej Ewy. Jest ono bezpośrednim skutkiem refleksji nad tekstem św. Pawła o nowym Adamie i nad dziejami upadku pierwszych rodziców. Jak przyczyną upadku Adama była Ewa, tak na początku Chrystusowej działalności stoi Maryja, która świadomie przyjęła Boże Macierzyństwo. To porównanie wprowadził pierwszy św. Justyn Męczennik ( 167), a rozwinął św. Ireneusz ( 202): "Maryja [...] dziewica posłuszna stała się dla siebie i dla całego świata przyczyną zbawienia".
Prawdy o Bożym macierzyństwie o szczególnym wybraniu Maryi w poetyckiej formie wyraźnie są potwierdzone w ikosach Akatystu. Można pokusić się o stwierdzenie, że Akatyst zawiera w sobie całą historię rozwoju prawd maryjnych w pierwszych wiekach. Powołanie się na teksty starego Testamentu ma swoje źródło w polemice z Żydami i poganami. Dla przykładu przypomnijmy, że Celsus, znany z nienawiści do chrześcijaństwa, nie szczędzi w swych pismach ataków przeciw Maryi. Atak jego inspirowany jest przez pisma żydowskie i pogańskie. Wrogowie Chrystusa, jak Żydzi, tak i poganie - uważali prawdy o Maryi za tak ważne, że głównym ich celem było podważenie tych prawd, co było jednoznaczne z podważeniem samej istoty chrześcijaństwa. Refleksja Ojców szła takim torem rozumowania: Jeśli Stary Testament, a szczególne księgi prorockie zapowiadają nam Chrystusa, to nie może tak być, by nie było tam mowy o Jego Matce. W ten sposób dochodzi do pewnego "ubiblijnienia" mariologii. I choć to "ubiblijnienie" jest owocem głównie pierwszych wieków. Ono również widoczne jest w akatyście.
Około roku 800 Akatyst został przetłumaczony w Wenecji na język łaciński. Tą drogą przyjęty przez Kościół zachodni zaczął odtąd wywierać ogromny wpływ na poezję i pobożność maryjną średniowiecza. Chociaż zapomniany w czasach odrodzenia jednak wywarł wpływ na pobożność Maryjną Dziś jego ślady najbardziej widoczne są w dobrze znanej nam "Litanii loretańskiej" polskie nabożeństwo godzinek również wykazuje liczne powiązania z akatystem. W XX wieku Kosciół katolicki w liturgicznym sięganiu do źródeł zaczął również powrót do akatystu, Wykonywanego jednak nie po grecku czy łacinie, ale w językach narodowych.
Największe zasługi w powrocie akatystu do liturgii ma Ojciec święty Jan Paweł II. Ubolewając nad tym, że nie może nas połączyć wspólna Eucharystia, papież mówi o "świętej tęsknocie za minionymi wiekami, kiedy żyliśmy w pełnej komunii wiary i miłości" i wskazując na Maryję, Matkę Gwiazdy, która nie zna zmierzchu i wskazuje na akatyst nabożeństwo wspólne dla obu Kościołów jako na drogę prowadzącą do pełni jedności. Recytację tego hymnu w zatwierdził jako jedną z praktyk religijnych umożliwiających uzyskanie odpustu zupełnego.
Wykonanie akatystu w naszej parafii po raz pierwszy miało miejsce w święto Niepokalanego Poczęcia w ubiegłym roku. Było ono pomysłem scholi i jej dyrygentki pani Małgorzaty Kurpisz. Wykonany został sam Akatyst, bez towarzyszącego mu nabożeństwa. W tym roku w wigilię święta zostało odprawione całe nabożeństwo. Jego piękno i dostojność, oraz duża popularność wśród wiernych spowodowały, że zrodziła się myśl, aby w ten sposób w naszej parafii mającej tytuł Maryi czcić co Roku Niepokalaną. Módlmy się, żeby wszystkim zaangażowanym w jego odprawianie starczyło sił i zapału.