Na skraju liścia poczyna się poezja gdzie nic już nie ma oprócz przepaści Ale najpierw oczy otwarte z zachwytu słuch wytężony cisza co przenika najgłębszą cząstkę duszy...
W zwyczajności gestów i prostocie słów szukam odrobiny miejsca dla siebie Między uśmiechem a podaniem ręki szukam potwierdzenia by zostać Zakwili dzień.
Tylko miłość potrafi wzbudzić w Tobie dzwon, który już wszyscy oddali na złom.