We wrześniu w kościele parafialnym p.w. św. Krzyża w Poznaniu - Górczynie, odbyło się coroczne zebranie Parafialnych Zespołów Caritas. Spotkanie rozpoczęło się uroczystą Mszą św. odprawianą w intencji wszystkich pracujących na rzecz Caritas. Modlitwie przewodniczył ks. dziekan Andrzej Czerniak.
Dla informacji podaję, że w naszym dekanacie są następujące parafie p.w.: św. Andrzeja Boboli, św. Anny, bł. Bogumiła, Chrystusa Króla, św. Krzyża, MB Bolesnej, NMP Matki Kościoła, św. Rodziny, św. Trójcy.
Po Mszy św. ks. dziekan zaprosił wszystkich do salki katechetycznej. Tam zostały sobie przedstawione poszczególne delegacje z Parafialnych Zespołów Caritas. Następnie omawiano sprawy organizacyjne wynikające z prowadzenia i działalności zespołów. Z naszej parafii uczestniczyło troje delegatów.
Po omówieniu ogólnych i bieżących spraw Caritas Archidiecezji Poznańskiej oraz dyskusji przeszliśmy do najistotniejszych spraw dotyczących działalności Caritas naszego dekanatu w pierwszym półroczu. Odczytano pisemne sprawozdania, przygotowane przez przewodniczących poszczególnych zespołów. W końcu przyszła kolej na sprawozdanie z naszej parafii. Ks. dziekan Andrzej Czerniak przeczytał sprawozdanie opracowane przez ks. Sławomira Ratajczaka (a czytanie tego, co zawierało sprawozdanie, w porównaniu z innymi trwało, proszę mi wierzyć, o wiele dłużej). I proszę sobie wyobrazić, że po zakończeniu czytania nastąpiła dłuższa chwila milczenia, a oczy wszystkich zebranych w salce były skierowane na naszą trójkę. Na twarzach zebranych było widać podziw i jednocześnie, w dobrym tego słowa znaczeniu, zazdrość i cień niedowiary. Milczenie przerwał ks. dziekan stwierdzeniem: "No tak, jak pracują tacy młodzi ludzie w zespole Caritas, to i takie są efekty ich pracy". Po słowach ks. dziekana wybuchła burza pytań pod naszym adresem: "Jak to wszystko organizujemy? Dlaczego jest tak duże zainteresowanie parafian? Skąd tyle inicjatyw?" Stawiano wiele innych pytań, których już nie pamiętam.
Szanowni Współparafianie, to sprawozdanie, które wywołało takie podniecenie, to tylko słowa na papierze. Istotą tego wszystkiego są nasze czyny. Nie piszę tutaj tylko o ludziach czynnie zaangażowanych w zespole Caritas, ale o Was wszystkich, Drodzy Parafianie. To wszystko wynika z Waszego sumienia, dobroci serca oraz z tego, że każdy z Was dostrzega biedę i nędzę, na które zaczyna reagować pomimo swoich niemałych problemów.
Na koniec apeluję (będzie to tradycją moich sprawozdań) szczególnie do młodzieży żeńskiej i męskiej, aby zechciała zasilić Parafialny Zespół Caritas. Apeluję również do młodych mężczyzn i ojców o włączenie się w pracę na rzecz ludzi potrzebujących.
Kończę krótką modlitwą:
"Duchu Święty, proszę Ciebie, abyś natchnął umysły i sumienia ludzi jeszcze się wahających w decyzji podjęcia pracy w Zespole Caritas. Dobry Jezu, niech Twe Miłosierdzie napełni siłą wiary i miłości ludzi wątpiących w sens życia."
Bóg zapłać za Waszą modlitwę i pomoc! Szczęść Boże!