Aujourd'hui c'est jeudi, 28 mars 2024
Lecture
Gazeta parafialna

L'histoire

KAROL WOJTYŁA - JAN PAWEŁ II - PAPIEŻ - Uczeń Gimnazjum w Wadowicach

Nikodem Kowalski

Karol Wojtyła, urodzony w 1920 roku, miał niespełna 7 lat, kiedy rozpoczął naukę w szkole powszechnej w Wadowicach, położonych w Krakowskiem. Życie jego ogniskowało się wokół kilku sąsiadujących ze sobą budynków: domu rodzinnego, kościoła parafialnego, domu katolickiego i szkoły. Do roku 1929 - daty śmierci matki - były to beztroskie lata. Od pierwszych klas uczył się bardzo dobrze, a czas wolny po nauce spędzał z rówieśnikami na grach sportowych i zabawach. Uczęszczał też pilnie do kościoła nie tylko na niedzielne Msze św., ale na wszelkiego rodzaju nabożeństwa. Pełen skupienia pełnił obowiązki ministranta.

Od 1930 roku do 1938 uczęszczał do Gimnazjum imienia księdza Marcina Wadowity w Wadowicach. Było to gimnazjum męskie, ośmioklasowe, klasyczne z programem nauczania m.in. języków obcych: łacińskiego, greckiego, francuskiego, niemieckiego. Karol Wojtyła był jednym z ostatnich maturzystów dawnego ośmioklasowego, klasycznego gimnazjum w Wadowicach przed powszechną w Polsce reformą szkolnictwa (1932-1933) przez ministra Wacława Jędrzejewicza, która dzieliła szkoły średnie na 4-klasowe nie zróżnicowane gimnazja i 2-letnie zróżnicowane licea. Egzamin dojrzałości zdał w maju 1938 roku z wynikiem ogólnym bardzo dobrym.

W gimnazjum wadowickim dbano o rozwój młodzieży nie tylko duchowy oraz umysłowy, ale i fizyczny. Organizowano wycieczki, działało koło sportowe, gimnastykę uprawiali chłopcy w gmachu "Sokoła". Karol Wojtyła grał w piłkę nożną, chodził na wycieczki górskie i pielgrzymki do pobliskiej Kalwarii Zebrzydowskiej. Tam modlił się przed Cudownym Obrazem Matki Bożej i odprawiał słynne kalwaryjskie dróżki, które tak pokochał. W gimnazjum uczestniczył także w obowiązkowych szkolnych ćwiczeniach wojskowych, jako samodzielnym przedmiocie nauczania w programie dla gimnazjów.

Lata szkolne Karola Wojtyły opisywało już wielu autorów z różnych punktów widzenia. Ten epizod przysposobienia wojskowego (PW) z okresu gimnazjalnego Karola Wojtyły jest mało znany. Roman Gajczak przedstawił go następująco: "w latach 1935-1937 odbywano przysposobienie wojskowe (PW). Był to uproszczony sposób ćwiczeń, które prowadzili podoficerowie zawodowi z wadowickiego 12 Pułku Piechoty. Raz w tygodniu na dwie godziny uczniowie gimnazjum zamieniali się w żołnierzy. Wkładali mundury wojskowe, mocno zużyte, przeznaczone dla rezerwistów. Czasem zakładali tylko furażerki i pasy wojskowe na cywilne ubrania. Otrzymywali broń, przeważnie karabiny typu "Mauser". Na dziedzińcu gimnazjalnym ćwiczyli musztrę i krok defiladowy. Odbywali marsze do Księżego Lasu, Gorzenia i Jaroszowic. Próbowali "oka i ręki" na strzelnicy..." Ćwiczenia z przysposobienia wojskowego z jego klasą prowadzili najczęściej sierżant Bruzda i chorąży Kołaczyk. Oceny z przedmiotu wpisywane były do gimnazjalnych świadectw okresowych jak z: religii, łaciny, ćwiczeń cielesnych, matematyki, itd.

W ramach przysposobienia wojskowego odbywały się tak zwane koncentracje czyli kilkudniowe ćwiczenia polowe w terenie. Brał w nich też udział Karol Wojtyła, najpierw w Kalwarii Zebrzydowskiej, a następnie w Żywcu. Szturmem zdobywali Górę Lanokorońską. A trasę z Wadowic do Żywca pokonali forsownym marszem. Wyruszyli z Wadowic w mundurach wojskowych i z bronią, by przez Frydrychowice, Wieprz, Andrychów i Kocierz dotrzeć w ciągu jednego dnia do Żywca. Po drodze cały czas ćwiczenia (elementy natarcia i obrony). Po noclegu w Żywcu wracali na piechotę do Wadowic przez Suchą. Był to spory wysiłek. W tych minimanewrach brały udział inne gimnazja m.in. z Żywca i Białej.

W lipcu i sierpniu 1937 roku Karol Wojtyła pojechał wraz z uczniami gimnazjum Wadowice na 6-tygodniowy obóz - poligon do Hermanic k. Ustronia. Te ćwiczenia zostały zorganizowane na zakończenie dwuletniego przysposobienia wojskowego, trzeba je było zaliczyć i zdać egzamin. Do Hermanic gimnazjaliści udali się pociągiem. Z wadowickiej prowiantury otrzymali umundurowanie oraz broń, mieli nawet jeden ciężki karabin maszynowy ckm "Maksym". W Hermanicach, obecnie część Ustronia, ulokowano ich w starym budynku, który przypominał spichlerz. Okna były zakratowane i nie brakowało szczurów. Myli się i kąpali w Wiśle. Przez te sześć tygodni dostali w kość. Ale wszystko poszło dobrze, ćwiczenia ukończyli pomyślnie, egzaminy wojskowe pozdawali, Karol Wojtyła z ogólną oceną dobry. W klasie ósmej, a więc ostatniej gimnazjalnej, przed maturą zajęć z przysposobienia wojskowego (PW) już nie było."

Po 61 latach, po zdaniu matury w 1938 roku w gimnazjum w Wadowicach, podczas VII pielgrzymki do Polski Papież Jan Paweł II na spotkaniu w Wadowicach 16.06.1999 roku w przemówieniu do wiernych powiedział m.in. "Przy ulicy 3 Maja były koszary 12 Pułku Piechoty. Na 11 listopada, na 3 maja były tutaj uroczystości na Rynku. - Msza św. polowa, potem defilada przed koszarami. My też braliśmy w tym udział jako studenci należący do Legii, jeszcze nie akademickiej."

W czasie ostatniej pielgrzymki Papież wygłosił 11.06.1999 roku przemówienie w polskim Sejmie. Obecność Jana Pawła II w tym gmachu była wielkim wydarzeniem. Do tej pory bowiem żaden Następca Świętego Piotra nie przemawiał na forum parlamentu narodowego. Po przemówieniu posłowie i senatorowie odśpiewali wraz z Ojcem Świętym hymn narodowy. Zapanowała podniosła atmosfera i wtedy dały się słyszeć ciche słowa Papieża: "Ale nikt nie przypuszczał, że w takim umundurowaniu". Słowa te były żartobliwym nawiązaniem do refrenu hymnu: "... z ziemi włoskiej do Polski", to jest Jego pielgrzymki do Polski.


Lectures 31747 fois

21, (4) 2001 - Boże Narodzenie



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań