Aujourd'hui c'est jeudi, 28 mars 2024
Lecture
Gazeta parafialna

Les voyages

Sanktuarium św. Franciszka na Wyrwale

Wojciech Kulas

W okolicy Grodziska Wielkopolskiego, pośród lasów, łąk i mokradeł, w pobliżu rzeki Mogilnica, przed 350 laty powstało na pustkowiu sanktuarium św. Franciszka. Pustkowie jest tutaj do dzisiaj. Oto 500m od rzadko uczęszczanej drogi oczom przybysza ukazuje się wzgórze Wyrwał, na którym wznoszą się kościół i klasztor. Odwiedzających wita głęboka cisza i niczym nie zmącony spokój.

Pierwsze wzmianki o tutejszej kaplicy są z XIV w., a miejscowa legenda mówi: A ono wzgórze, na którym wznosi się kościół, od wiek wieków nazwę Wyrwał nosi. Jedno z opowiadań mówi, że pewien podróżny, przejeżdżający przez błotnistą i leśną okolicę, ugrzązł głęboko w błocie. Zdjął go strach wielki, aby go mnogie wilki owych kniejów nadchodzącej nocy nie rozszarpały. Westchnął więc do patrona swego tymi słowami: "Wyrwij mnie św. Franciszku"! Wyrwany i ocalony z niebezpieczeństwa później tu kaplicę postawił i tak się to wszystko zaczęło.

W 1658r. Kazimierz Rogaliński wzniósł drewniany kościół, a w dwa lata później przybyli tu reformaci-bracia spod znaku św. Franciszka. Gdy kościół spłonął, w latach 1706-23 wzniesiono świątynię barokową według projektu Jana Catenazziego. Upamiętnia to data nad portalem. Herby na frontonie zaś sławią rody fundatorów Raczyńskich, Mycielskich, Skałkowskich i Mielżyńskich. Dobre lata konwentu woźnickiego nie trwały długo, gdyż po kasacie klasztoru w 1836r., przez Prusaków zabudowania stały dłuższy czas opuszczone.

Po śmierci ostatniego zakonnika w 1841r., Konstancja Mielżyńska kupiła kościół na prywatną kaplicę, przeznaczając podziemia na rodzinny grobowiec. Mury klasztoru poczęto rozbierać - z wyjątkiem skrzydła wschodniego. W 1926r. zabudowania uznano za ruinę, a w 1948r. pozostałe wyposażenie kościoła wywieziono do różnych kościołów archidiecezji poznańskiej. Mimo to w 1978r. powróciło tu życie, a odbudowy podjęli się franciszkanie z prowincji pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Dzisiaj to miejsce znów świeci pełnym blaskiem.

Wejście na porośnięte pomnikowymi lipami wzgórze prowadzi przez zrekonstruowaną bramę, za którą wznosi się późnobarokowa kamienna figura Matki Boskiej Niepokalanej z XVIII w. Front kościoła wzorowany jest na elewacji południowej poznańskiej fary. Nawę kościoła wypełnia naturalna jasność, a wyjątkowe piękno zamknięte jest w rzeźbach dębowych ołtarzy, ambonie i ławach, które są dziełem zakonnych snycerzy. Centralne miejsce zajmuje potężny, 14 metrowej wysokości ołtarz główny z obrazem "Odpust Porcjunkuli". Niegdyś miejsce to zajmował zaginiony obraz Matki Bożej Łaskawej i św. Franciszka, łaskami słynący. Ściany boczne wypełniają podobne do ołtarza głównego boczne, z obrazami św. Antoniego, św. Michała Archanioła, św. Józefa, Matki Bożej Niepokalanej i Chrystusa Ukrzyżowanego. Na resztę wyposażenia składają się rokokowe ławy, ambona i zrekonstruowany chór muzyczny z organami.

Na stropie zakrystii zachował się XVIII-wieczny fresk nieznanego malarza "Ostatnia Wieczerza". W podziemiach są trzy pomieszczenia. W pierwszym eksponuje się model dawnego zespołu klasztornego. W drugiej krypcie napis informuje, że kości tu złożono w 1770r., jednak trumny zakonników i dobroczyńców zgromadzenia ustawiono tutaj już wcześniej. W ostatniej krypcie spoczywają fundatorzy, ich krewni oraz ci, którzy dbali o materialny byt zakonników. Wielka trumna z okienkiem kryje szczątki biskupa kijowskiego Józefa Arcemberskiego, zmarłego tutaj w 1717r. Ostatnimi zmarłymi, których prochy tu umieszczono, była Felicja z Potockich Mielżyńska (zmarła 1913) i Emilia Mielżyńska (zmarła 1925).

Pochówek ostatniego zmarłego z rodu Mielżyńskich - Karola - miał miejsce w 1994r., ale już poza kryptą, tuż za prezbiterium, na małym cmentarzyku, gdzie złożono również prochy ostatniego zakonnika, zmarłego w 1841r. - Jana Chryzostoma Chizelińskiego.

Do kościoła przylega od południa zrekonstruowane w minionych latach wschodnie skrzydło klasztoru.

O urodzie tego miejsca i tego zabytku tak napisał przed 150 laty podróżnik, który gościł na Wyrwale. "...Widziałem inne klasztory w Wielkopolsce. Niewiele z nich wywarło tak głębokie wrażenie jak woźnicki -samotność i cisza!..."


Lectures 11451 fois

21, (4) 2001 - Boże Narodzenie



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań