Today is Friday, 29 March 2024
Lection
Gazeta parafialna

Theology

Kilka słów z pamiętnika anonimowego autora

Wszystko co piszemy jest ocaleniem tego, co przemija. Jest to rzeczywistość pełniejsza - odkrywana w samotności nocy, wyrywana chwilom zapędzonym do nikąd.

Dryfuję - przy brzegu - w skorupie, otoczona strachem przed odrzuceniem. Nie znam odpowiedzi na najprostsze z pytań -"Dokąd płynę i czego chcę? Ile jeszcze nocy zanim dzień nadejdzie? Ile jeszcze siły potrzeba?"

Jedynie cisza jest w stanie wyrazić wielkość Boga. Jak mam pisać, co mówić, żeby ludzie uwierzyli., że Miłość istnieje!
Bez modlitwy nie ma ciszy, bez ciszy nie ma Boga, bez Boga nie ma modlitwy
Dziękuję za tę dobrą ciszę, która jest ponad słowa.
Szczęście to ten spokój duszy, gdy już niczego więcej nie potrzeba. To jedność z Bogiem.

Boję się uciekającego czasu. Nie potrafię go zatrzymać. Tyle spraw leży nie ruszonych... Tylu ludzi czekających, dla których ciągle mnie nie ma. Jak wybrać to co najważniejsze?

Bunt i pokora. Walka i zawierzenie. Gdzieś stykają się we mnie te dwa światy. Kiedyś oddałam Ci moja największą Miłość, moje plany założenia Rodziny. Nie zdążyłam jeszcze odejść od ołtarza, a po wielkiej miłości zostały wspomnienia.
Kiedyś oddałam Ci marzenia by być lekarzem. Byłam pewna, że to moje powołanie, ale okazało się, że Masz inne plany.
Potem wszystko we mnie krzyczało, że to niesprawiedliwe! Przecież stworzyłeś mnie pełną miłości, dałeś potrzebę służenia innym i założenia Rodziny. Chodziłam po świecie obrażona i załamana.
Teraz... widzę jak bardzo mnie kochasz, jak doskonale mnie znasz i wiesz, co jest mi najbardziej potrzebne. Żebym tylko umiała współpracować z łaską! Żebym potrafiła zawierzyć Twojej Miłości i nie tracić Nadziei.

Kolejne urodziny. Stoją przede mną róże, obok leżą kartki od przyjaciół. Kartki od przyjaciół są wielka tajemnicą, to więcej niż słowa... Dziękuję Ci Panie za przyjaciół.

Pogubiłam się... Znowu się pogubiłam... Tęsknię za taizeowską pewnością, że wszystko będzie dobrze. Bóg kocha mnie bardziej niż potrafię to sobie wyobrazić. Skąd więc ta przerażająca pustka.

Znaleźć kogoś z kim można będzie nazywać nowe obrazy, z którym nie trzeba będzie używać słów nic nie znaczących, z którym nie trzeba będzie udawać.
Matko dobrej i pięknej miłości, jeżeli wolą Boża jest bym wyszła za mąż, to żyje gdzieś człowiek, któremu będę ślubowała miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Otocz tego człowieka swoją opieką, zachowaj także mnie dla niego. Zasiej w nasze serca dobre ziarna i daj łaski abyśmy potrafili stworzyć dom i rodzinę na wzór świętej rodziny.

Zaniosłam wszystkie sprawy przed tron tej, która wszystko może, oddałam je Matce - czyli z pewnością w dobre ręce.
Dziękuje Ci matko nadziei za nadzieję wbrew nadziei, za możliwość przekraczania swoich ograniczeń, swojego smutku. Dziękuje za radość i nadzieję wschodzącego słońca i za spokój wieczoru. Dziękuje za to że jesteś.
Bolące nogi i drżące ręce poszły w niepamięć.
10 dni lepszego życia a teraz?
Nie mam nic co bym mogła Tobie dać.
Nie mam sił, by przy Tobie trwać - w samotności, co ciąży jak grzech i w tęsknocie co prowadzi do niewiary. Panie! Zaradź mojemu niedowiarstwu.
Maryjo, naucz mnie Twojego zawierzenia.

Za mało kocham Cię Panie, ciągle kocham Cię za mało. Oddaję Ci Panie:
moją radość - aby służyła innym,
nadzieję - aby była nadzieją dla innych,
smutek - aby uczył pokory,
wiarę, która jest wielką łaską,
modlitwę, aby zbliżała mnie do Ciebie,
życie abym potrafiła żyć tak, aby ludzie pytali mnie o Chrystusa.
I nie proszę "raju odległych widoków - starczy promyczek dla jednego kroku"


Read 10112 times

12, (3) 1999 - Jesień



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań