Today is Friday, 19 April 2024
Lection
Gazeta parafialna

Journeys

Zagórze Śląskie 22-28 sierpnia 1999r.

Katarzyna Durska

W tym roku w naszej parafii zostały zorganizowane tygodniowe rekolekcje w górach dla dzieci i młodzieży szkół podstawowych. Moderatorem wyjazdu był ks. Jacek Niesyto ze Świętej Góry, animatorami starsza młodzież z naszej parafii.

Wyprawę zaczęliśmy 22 sierpnia, na peronie na Dębcu. Na miejsce dojechaliśmy trochę spóźnieni i z kilkoma przygodami, ale cali i szczęśliwi, choć bardzo zmęczeni. Celem naszej podróży była mała miejscowość górska- Zagórz Śląski (koło Wałbrzycha). Nocowaliśmy w domu rekolekcyjnym, zwanym przez tubylców "Grzybek". Mieliśmy tam do dyspozycji kaplicę, świetlicę, plac zabaw i stołówkę. Po przyjeździe uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy, z których każda miała swojego animatora. Tematem tych rekolekcji była świętość i to jak można stać się świętym. Każda grupa wybierała swojego patrona, który miał stać się dla nich przykładem do naśladowania. Codziennie odbywała się msza święta, odprawiana przez naszego duszpasterza. Były też próby śpiewu i inne nabożeństwa. Mieliśmy tam też pewne obowiązki. Każda grupa dostała pewne zadania [były dyżury: liturgiczny (do naszych obowiązków należało śpiewanie psalmu, czytanie modlitwy powszechnej), porządkowy (grupa była odpowiedzialna za czystość domu rekolekcyjnego) i gospodarczy (zmywanie po posiłkach)].

Dzień pierwszy upłynął nam na rozpakowywaniu plecaków i odsypianiu nieprzespanej nocy. Po południu była msza, próba śpiewu i spotkania w grupach prowadzone przez animatorów, a wieczorem mieliśmy "pogodny wieczorek", czyli wspólne zabawy, konkursy i śpiewanie. Drugi dzień to wycieczka do Grodna, zwiedzaliśmy tam stary zamek. Z jego wieży mogliśmy zobaczyć całą okolicę, a w lochach znaleźć szkielet księżniczki. Wieczorem także wybraliśmy się na wycieczkę, tym razem by zobaczyć tamę. Gdy wreszcie dotarliśmy na miejsce było już ciemno, dlatego zapaliliśmy świeczki i odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski. Potem ruszyliśmy w drogę powrotną. Tego dnia mieliśmy mnóstwo wrażeń, tak że szybko zasnęliśmy, aby zebrać siły na kolejny dzień. Potrzeba ich było sporo, ponieważ wybieraliśmy się na Wielką Sowę, najwyższy szczyt Gór Sowich. Marsz był męczący, ale widok ze szczytu okazał się wart wysiłku. Po drodze zajadaliśmy się jagodami, których było tam w bród. Powrót do "Grzybka" wydawał się już mniej męczący, bo każdemu robiło się raźniej na myśl o pysznym obiedzie. Wieczorem mieliśmy różaniec. Także tego dnia wszyscy z przyjemnością zawinęli się w śpiwory i zasnęli.

Kolejny dzień to wyprawa do Walimia. Zwiedzaliśmy tam poniemieckie bunkry. Jedynym minusem była niska temperatura wewnątrz (o 20° mniejsza niż na dworze). Tym razem do bazy wróciliśmy autobusem. Wieczorem mieliśmy nabożeństwo odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych i ognisko ze smażonymi kiełbaskami. Ostatni dzień to już tylko pakowanie, sprzątanie i wyjazd do domu. Tym razem podróż minęła bez większych przygód. W Poznaniu przywitał nas ksiądz Tomek i wyprawa została zakończona.

Były to dla mnie wyjątkowe rekolekcje, może dlatego, że po raz pierwszy byłam animatorką i z innej strony spojrzałam na obowiązki wyjazdowe, może dzięki prześlicznej pogodzie i wspaniałym widokom, może dzięki cudownej atmosferze. Jedno jest pewne- wyjazd był bardzo udany i będę go długo pamiętać.


Read 9932 times

12, (3) 1999 - Jesień



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań