Dziś jest Piątek, 19 kwietnia 2024
Czytania
Gazeta parafialna

Teologia

Świętych obcowanie

Dk Jacek Niesyto C.Or.

Trudno jest przekazać całe bogactwo myśli zawartych w temacie o obcowaniu świętych w krótkim artykule, dlatego też ograniczymy się tylko do pewnego minimum wiedzy historycznej i teologicznej w tej kwestii.

Całość artykułu jest podzielona na trzy zasadnicze części:
1. Początki i rozwój kultu świętych
2. Co na to święta teologia?
3. Krótki rys kultu świętych w kościołach niekatolickich.

Kiedy odmawiamy Skład Apostolski, wypowiadamy słowa : Wierzę w Ducha Świętego, Święty Kościół powszechny, świętych obcowanie .... Sformułowanie to zawarte, w tym wyznaniu wiary, zostało wprowadzone w czwartym stuleciu. Świętych obcowanie wskazuje na to, że Kościół obejmuje wszystkich ludzi, wszystkich czasów. Kościół ma świadomość, że przez Chrystusa i w Chrystusie staliśmy się jedną wspólnotą. Do tej wspólnoty należą ludzie żyjący ale także i ci którzy przeszli już z tego świata do wieczności. Możemy powiedzieć, że świętych obcowanie obejmuje zarówno Kościół na ziemi jak i zbawionych w niebie i zmarłych zadośćczyniących w czyśćcu. W naszym artykule zajmiemy się tymi, którzy są w niebie i ten fakt jest potwierdzony przez Kościół w aktach beatyfikacji lub kanonizacji.


Początki i rozwój kultu świętych.

Już od dawien dawna była oddawana cześć zmarłym. Różnie to wyglądało w różnych krajach. Izraelici na przykład, "oddawali" ciało zmarłego ziemi, Rzymianie stosowali spalanie zwłok. Zmarłych chowano na cmentarzach podziemnych (katakumby) lub naziemnych. Rodzina zmarłego gromadziła się na grobie w rocznicę śmierci, aby ofiarować napoje, pokarmy cieniom zmarłym, po czym spożywali braterski posiłek. Chrześcijanie stosowali się do tych zwyczajów, jednak modyfikując je, zgodnie z wiarą. Zamieniono nazewnictwo z rocznicy śmierci na dzień narodzin dla nieba. Przypuszczalnie już od połowy drugiego wieku obchodzono wspomnienia męczenników, które to wspomnienia odbywały się w rocznicę ich narodzin dla nieba. Te obchody były połączone z liturgią. Od samego początku oddawano cześć męczennikom, ponieważ ich ofiara przypominała Ofiarę Chrystusa. Sama śmierć męczeńska była pojmowana jako uczestnictwo w Męce i Zmartwychwstaniu Chrystusa. Tak pojmowane męczeństwo pomagało ludziom, którzy szli na spotkanie ze śmiercią, wchodząc na arenę w przekonaniu, że za chwilę ujrzą swego Zbawiciela twarzą w twarz. Moc do takiego heroizmu była czerpana z Eucharystii. Na grobach męczenników lub przy nich często powstawały kaplice a później kościoły.

Kiedy skończył się okres krwawych prześladowań Kościoła (Edykt z 313 roku), zaczął się inny rodzaj męczeństwa i kultu. Do tej pory obowiązywał kult męczenników, a teraz rozpoczął się kult wyznawców. Byli to święci, najczęściej zakonnicy, którzy radykalnie naśladowali rady ewangeliczne. Stanowiło to nową formę dawania świadectwa Chrystusowi. Również do wyznawców należeli papieże, biskupi, królowie, którzy położyli niemałe zasługi w krzewieniu wiary chrześcijańskiej.

Należy przy tej okazji również wspomnieć, że w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa nie odbywały się procesy beatyfikacyjne czy kanonizacyjne. O świętości zmarłych wyznawców decydowała opinia Kościoła lokalnego, która musiała być zatwierdzona przez lokalne duchowieństwo i biskupa. Można powiedzieć, że pewnym rodzajem kanonizacji było ustalenie terminu obchodu wspomnienia wyznawcy pod przewodnictwem biskupa.

Dopiero papież Urban VIII w siedemnastym wieku zastrzegł beatyfikacje i kanonizacje Stolicy Apostolskiej. Na mocy beatyfikacji oddaje się cześć publiczną świętemu na jakimś określonym terytorium lub w określonej społeczności, natomiast na mocy kanonizacji świętego czci się w całym Kościele.


Co na to święta teologia?

Ilekroć, stojąc w kościele, kiedy jest odmawiana pierwsza modlitwa eucharystyczna, tzw. Kanon Rzymski, słyszymy imiona świętych Apostołów i Męczenników - Piotra i Pawła, Andrzeja, Jakuba, Jana, Tomasza, Jakuba, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Szymona i Tadeusza, Linusa, Kleta, Klemensa, Sykstusa, Kornelisza, Cypriana, Wawrzyńca, Chryzogona, Jana i Pawła, Kosmę i Damiana - tyle razy, przeważnie, te imiona nic nam nie mówią, może poza imionami Apostołów, ale pozostałe.... Jednak skoro Kościół umieszcza te imiona w modlitwie eucharystycznej, to musi się w tym fakcie kryć jakaś mądrość. Spróbujmy się teraz nad tym zastanowić.

Każdy z nas w swoim życiu przeżywał chwile w których wydawało mu się, że coś mu nie wyjdzie, czemuś nie poradzi, itp. W takich chwilach, gdy ktoś chce nas pocieszyć, wskazuje nam postacie, którym się udało. W ten sposób chce nam pokazać i utwierdzić nas, w tym, że i nam się uda.

Kościół również stawia przed nami ludzi, którzy żyjąc w różnych stanach, mając różne charaktery, mając różne pochodzenie, osiągnęli główny cel życia - niebo. Droga do nieba prowadzi przez święte życie na ziemi. Dlatego też przyglądając się życiu świętych, którzy wiernie naśladowali Chrystusa, poznajemy najpewniejszą drogę, po której wśród zmienności tego świata i stosownie do naszego stanu i warunków dążymy do doskonałego zjednoczenia się z Chrystusem.

Dlatego możemy powiedzieć, iż Święci to miejsce spotkania zbawczego działania Chrystusa z Mistycznym Jego Ciałem - Kościołem.

W tym sformułowaniu zawarta jest prawda iż Kościół obejmuje lud pielgrzymujący na ziemi, który ma obowiązek modlitwy za zmarłych przebywających w czyśćcu, nie mających jeszcze pełnego oglądu Boga jak i lud świętych, którzy Boga oglądają i wstawiają się za nami. I właśnie w świętych, którzy byli współuczestnikami naszego człowieczeństwa, jednak w sposób doskonalszy przemieniali je według wzoru Chrystusowego, Bóg ukazuje nam swoją obecność i swoje oblicze. Można powiedzieć dalej, że przez tych ludzi Bóg do nas przemawia i ukazuje nam piękno Swojego Królestwa.

I tak, patrząc na świętych, musimy zdawać sobie sprawę, że ich kult, nie jest jakimś biurem pośrednictwa, ale ma nam stale przypominać, iż Bóg stworzył świat, aby został wypełniony chwałą "przebóstwienia". Dlatego też wszelkie działanie człowieka jako współpraca z mocą Boga, sprawia, że Bóg "znajduje się" we wszystkim, tzn. w każdym działaniu ludzkim i każde działanie odnajduje się w Bogu. A Świeci, to tacy ludzie, którzy właśnie takie działanie uczynili celem swojego życia. Dlatego też oddawanie czci Świętym jest przede wszystkim oddawaniem czci Bogu samemu. Dokonując kanonizacji niektórych ludzi, Kościół nie chce, aby byli traktowani jako szczególnie "udane egzemplarze", lecz mają być dla nas wzorem realizacji swojego życia w Duchu Świętym w konkretnej rzeczywistości. Dlatego też, dla nas chrześcijan powinno być czymś naturalnym czytanie książek mówiących o życiu ludzi świętych. Święty Filip Neri mówił, aby czytać wszystkie książki na "Ś" (czyli o Świętych). Również dzięki Świętym Kościół staje się czytelniejszym znakiem dla narodów obecności Boga w naszym życiu jak również światłem dla wszystkich ludzi. Obcowanie ze Świętymi, czyli rozważanie i naśladowanie ich świętego życia, sprawia, iż łączymy się z Chrystusem, z którego wypływa wszelka łaska. Nasze wspominanie Świętych w liturgii jest swego rodzajem świadectwem miłości, jakie okazujemy tym mieszkańcom nieba, lecz ostatecznie ta miłość z natury zmierza do Chrystusa, który jest "koroną wszystkich Świętych", a przez Niego - do Boga, który jest w swoich Świętych uwielbiony. Czyli, krótko mówiąc, obcowanie ze Świętymi wcale nie zubaża kultu uwielbienia (który jest przypisany tylko Bogu) jaki przez Chrystusa w Duchu Świętym oddajemy Bogu Ojcu, lecz przeciwnie jeszcze bardziej go wzbogaca. Tak patrząc na Kościół Świętych, możemy się pokusić pójść jeszcze dalej, a mianowicie do stwierdzenia, że każdy człowiek, który przechodzi z tego świata do wieczności, jest bardziej z nami i kiedy dochodzi do oglądu Boga w niebie wstawia się za nami. Dlatego też nie powinno być smutku w naszym życiu po stracie kogoś bliskiego, lecz powinniśmy się radować, iż zyskujemy kolejnego orędownika w niebie. I to takiego orędownika, który jest zawsze z nami.

Tę część artykułu można streścić w następujący sposób. Bogu składajmy dziękczynienie za całe zastępy Świętych, którzy orędują za nami razem z Matką Bożą i Aniołami i są dla nas wzorem i przykładem, że można dojść do takiej łączności z Bogiem już tu na ziemi. Natomiast za wszystkich zmarłych, którzy jeszcze nie oglądają Boga twarzą w Twarz jesteśmy zobowiązani się modlić.


Krótki rys kultu świętych w kościołach niekatolickich.

Kościół prawosławny

Choć procesy kanonizujące odbywają się w kościele prawosławnym, to jednak są one bardzo rzadkie. Dokonywane są one z zasady na synodach i promulgowane przez patriarchę. W Kościele prawosławnym istnieje głęboki kult Świętych "obecnych" w ikonach.


Kościół anglikański

Współczesna odnowa w tym Kościele prowadzi do stanowiska Kościoła rzymsko-katolickiego, czego dowodem niech będzie formuła przyjęta na spotkaniu Komisji Anglikańsko - Prawosławnej w 1984 roku, która mówi: Modlitwa Kościoła czyniona jest do Ojca przez Syna w Duchu Świętym, modlitwa jest podtrzymywana i wzmacniana przez wstawiennictwo całego Kościoła tryumfującego.


Kościół protestancki niemiecki

Nie da się ukryć, że na stosunek tego Kościoła do kultu Świętych wpłynęła reforma Lutra. I o ile Luter nie odrzucił waloru przykładu jaki płynie z życia Świętych, to jednak zdecydowanie odrzucał możliwość ich wstawiennictwa za nami u Boga. Natomiast sens czci Świętych tkwi w:
- dziękczynieniu Bogu za to, co objawił nam w przykładach Świętych, szczególnie za objawienie nam swojego miłosierdzia,
- stawaniu się coraz bardziej silnym w wierze,
- naśladowaniu ich wiary i innych cnót.


Kościół protestancki we Francji

Niemały wkład w naukę o Świętych i ich kult wniósł mnich z Taizé Pierre Yves Emery. Kult oddawany Świętym nie jest tylko odróżnieniem adoracji Boga samego, lecz jest w tej adoracji Bóg. Ten kult jest właściwy, ponieważ dotyczy tych ludzi, których życie i śmierć były w służbie i chwale Chrystusa. Takie rozważanie jest bardzo bliskie temu, co spotykamy w rozdziale siódmym Konstytucji Dogmatycznej o Kościele.


***

Niech te krótkie rozważania sprawią, iż Święci będą coraz bardziej przez nas poznawani, a ich przykład życia sprawi, że sami będziemy chcieli ich naśladować, aby być coraz bliżej Boga samego aż do pełnej łączności z Nim w niebie.


Przeczytano 11900 razy

11, (2) 1999 - Wakacje



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań